Szedł nocą przez jej ulicę. Był kompletnie pijany, zataczał się po chodniku. Stanął pod jej domem. W jej pokoju paliło się światło, nagle zobaczył jej postać w oknie. Ona z drwiącym uśmiechem zasłoniła żaluzję i zgasiła światło a w tym samym momencie zgasła jego nadzieja.
|