nagle można umrzeć z powodu zawału. zwykłego pecha, czy braku rozumu drugiego człowieka, ale nie z miłości. z miłości się dusisz godzinami. trujesz dniami i nocami. zatracasz w bólu i popijasz wódkę tygodniami. zawiązujesz sznur wokół szyi miesiącami, a nawet i latami. nigdy nie zginiesz z miłości w jednej sekundzie. w takim czasie możesz sobie pierdnąć, ale nie umrzeć z miłości, rozumiesz? /happylove
|