lubię pocieszać ludzi... lubię mówić " będzie dobrze", choć wiem, że wcale tak nie będzie... a moje życie jest jednym wielkim syfem, spierdolonym przez zioło, alko, seks, melanże, imprezy itd. sama nie umiem sobie powiedzieć " będzie dobrze", bo tego to jestem kurwa pewna, że tak nie będzie... pierdolony "okres dorastania" nie chcę tego. wpizdu. wkurwia mnie wszystko i wszyscy... noo prawiee.. ehhh.. trzeba pomyśleć nad swoim życiem, choć jestem jeszcze młoda, ale trzeba... // pierdolnieta_w_glowe_xd
|