Nic z tego, wracają tylko chwile. I najczęściej nieruchome jak zdjęcia. Tęsknota za nimi jest jak krzyk.
Po prostu chciałabym mieć kogoś takiego, kto mnie zrozumie, kto będzie wiedział o mnie wszystko, kto będzie przy mnie zawsze, kto jak powiem że jest dobrze będzie wiedział że wcale tak nie jest i choć bede sie upierala przy swoim i tak mi nie odpuści. Kogoś, przy kim nie będę bała się płakać. Kogoś, dla kogo bylabym najważniejsza, ale chyba tak sie po prostu nie da
|