Niby jest to wszystko prawdą.
Ja chcę walczyć, mówić ci 'dobranoc',
Ale jak zwykle coś za coś.
Już nie jestem tym , co ma coś , co przyciąga.
Niby miłość nie zna końca , a znalazła we mnie wroga.
Ja ciebie pożądam od tej chwili,
W której było dane nam się spotkać
Stałaś się dla mnie jak diament,dałaś mi wiarę.
Teraz czuję jakbym zaczął żyć za karę..
Już żałuję, bo z wielu obietnic jeszcze się nie wywiązałem
Myślałem, że mamy czas i ze wszystkim damy radę
Teraz jesteś sama, a ja sam-
Stanęły wskazówki ..
Teraz myślę, że to dzięki nam
Chciałbym walczyć, aby znowu je poruszyć
To nie może tak się skończyć,
Uważnie słuchaj ..
Możesz być jednego pewna,kiedy ktoś zapuka:
|