Papieros przywołuje wspomnienia,które próbowałam ukryć gdzieś na dnie poharatanego serca.Pojawiasz się zawsze.A może ja już nie mam siły na spotykanie Ciebie? Nawet w mojej głowie. Cholernie mi ciężko nie móc Cię kochać.I jeśli musieliśmy się rozstać,bo tak chciał los,to co po co były
te wszystkie uśmiechy,wyznania i pocałunki? Po to by moja pamięć nie była pusta tylko zapełniona obrazkami,które uniemożliwiają mi pójście na przód.Chyba coś Ci losie nie wyszło ! Mogło obyć się bez bólu/hoyden
|