i tyle nocy spędzonych na patrzeniu w gwiazdy, i tyle dni, które mijały zlewając się w jeden długi, niekończący się tunel tęsknoty, podczas myślenia o tobie. i tyle godzin rozmów ze śmiercią w cztery oczy, tyle łez zagubionych gdzieś w strugach deszczu, nie zauważonych, ale nie zapomnianych, drążących w sercu coraz to głębszą ranę nie do zaszycia. wyrysowane uczucia w sercu, z czasem na ramionach, nadgarstkach. a wszystko po to, by uświadomić sobie, że są jednak takie osoby, których nikt i nic nigdy nie zastąpi.
|