Inni powtarzają mi, że się zmieniłam że to ona wzbudziła we mnie kogoś kim nigdy nie byłam. Nie jestem poważna, a dojrzalsza. Nadal lubię się śmiać z byle czego, ale z tym nie przesadzam, jak kiedyś. Nie jestem przemądrzała, a staram się być pewna siebie. Nadal jestem sobą. Może trochę bardziej ogarniętą, starającą spojrzeć na świat z innej perspektywy. Ale to dzięki niej moje życie nabrało kolorów, kocham ją niczym siostrę chociaż nie łączą nas więzy krwi. Mimo obelg ze strony innych nie przestanę jej kochać i nigdy przenigdy jej nie zostawię. Uwielbiam jej śmiech i to, że jest taką pozytywną osobą.Bardzo ale to bardzo ją kocham i chociaż innym może wydać się to nierealne chcę żeby została ze mną do końca. Mimo kłótni i nie porozumień zawsze znajdziemy wyjście z trudnej sytuacji. Jest moim skarbem i żadni hejterzy mi jej nie odbiorą! [zxcf]
|