poznaliśmy się zwyczajnie, przy
piwie i znajomych, nawet był w
moim typie. rozmawialiśmy o
bzdurach popijając browara i paląc
szluga. na drugi dzień napisał do
mnie z podziękowaniem za udany
wieczór. po jakimś czasie myślałam
o Nim coraz częściej. On coraz
częściej pisał. nie śmiałam
oczywiście pomyśleć, że mogłabym
się mu podobać. mijały dni, mijały
spotkania, a ja ciągle miałam Go w
głowie. zaczęłam nawet ubierać
bluzki z dekoltem i spódniczki, czego
dotąd nigdy nie robiłam. na
Sylwestra wypiliśmy trochę za dużo.
wtedy mi zdradził, że jestem
dziewczyną jego marzeń. że przy
mnie nie wie jak się zachować, że
pociągam Go jak jeszcze żadna. w
końcu zaczęliśmy się całować. od
tamtej pory czujemy się
nadzwyczajnie świetnie. i trwamy w
tym do teraz.
|