idąc z Nią za rękę przez miasto, uwielbiałem wyłapywać zazdrosne spojrzenie mijających nas chłopaków. czułem dumę wiedząc, że to akurat ja jestem tym szczęściarzem, który może trzymać Jej dłoń w swojej, odgarniać jasne włosy z Jej czoła, zatracać się w Jej zielonych tęczówkach, smakować Jej delikatnych warg, słyszeć z Jej ust ciche 'kocham Cię' i mieć pewność, że każde uderzenie Jej serca należy do mnie. to ja byłem tym szczęściarzem, którego pokochała. / zlyy
|