Lubiła kiedy robiłem jej kanapki z nutellą, kiedy całowałem jak by za chwilę miała zniknąć, kiedy obejmowałem ją niespodziewanie. Lubiła siedzieć u mnie do późna i wychodzić kiedy ja już spałem, a kiedy się budziłem i chciałem ją objąć, jej już nie było. Tak jest do dziś, tyle, że zasypiam bez niej i bez niej się budzę. / [jeba.ny.skurwy.syn]
|