"Mamusia witam ciebie z brzuszka
to ja, twoja kruszyna wielkości okruszka.
Bardzo się cieszę, że życie mi dałaś
mam nadzieje, że już mnie pokochałaś.
Na myśl o życiu z tobą się raduję
i widzę jak tatuś się mną opiekuje.
Ale mamo, co to za narzędzie błyszczące?
Mamo, chyba nie zgodziłaś się na aborcję?!
Ała, urywają mi paluszki,
mamo ucinają mi nóżki.
Oni dochodzą do mojego brzuszka,
proszę, niech nie zatrzymują rytmu mego serduszka.
Mamusiu, proszę nie pozwól im na to,
ratunku, proszę, uratuj mnie tato.
Mamo wiem,że nie słyszysz mego krzyku,
ale chyba nie chcesz widzieć mego ciałka w śmietniku?!
Tatusiu, urywają mi kolejną część ciała
co ja zrobiłam, przecież jestem taka mała?
Dlaczego mamo życie mi dałaś?
Powiedz dlaczego, skoro za chwilę i tak je zabrałaś.
...no powiedz dlaczego je dałaś
czy swej kruszyny tak bardzo nie chciałaś?"
|