Zawsze było mnie pełno wszędzie, fajne dupy, ostre vixy, ustawki, sport. To się dla mnie liczyło. Później pojawiła się ona, od wtedy chciałem spędzać swój czas z nią, nie wiedziałem co się dzieje, nigdy nic takiego nie czułem.Zakochałem się , to prawda pierwszy raz w życiu ziomek, który ranił innych, pokochał kogoś. Nic nie liczyło się prócz niej, była wszystkim. Następnie? zraniła i odeszła. i po co mi to było ? Teraz tylko bania przepełniona wspomnieniami, brak chęci na życie ale .. nie żałuję ani sekundy z Tobą. Wciąż Cię kocham, wciąż chcę Twojego szczęścia | mowi.ze.skurwysyn
|