Odkąd ostatnio gadaliśmy spotkałem Cię przelotem w sklepie
I może lepiej, bo nie do końca wiem co mógłbym Ci powiedzieć
Z tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie
Czytaj, że nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i Ciebie
Nie ma co gadać, po co udawać, że jeszcze coś nas łączy
Stara zasada, miasto Warszawa, sama wyciągnij wnioski
Zdjęcia do pieca, nie ma co czekać, sprzątnij ten pierdolnik
I pokaż, że mnie kochasz, odwróć się i ruszaj w pościg
Za uśmiech nie ma forsy, za dupę nie ma braw
Za dobry rap są propsy, za zdradę kop na twarz
Za wiarę Bóg Cię kocha, mógłby kopsać nam hajs
Ale wyłączył swoją Nokię, zupełnie jak Ty i ja
Odkąd ostatnio gadaliśmy ja nie mam już kontaktu z Bogiem
Odeszło kilku skurwysynów, w kryminale siedzi mój ziomek
Ja nagrałem wtedy płytę, to kilkanaście dobrych zwrotek
A jeśli mówisz o mnie źle, to pewny bądź że Cię pierdolę./ DIOX rozjebał :)
|