Nie chciałam odejść tak bez pożegnania ( zresztą wcale nie chcę stąd odchodzić, ale muszę ), wpadłam napisać tylko parę słów, znikam z Moblo. Może kiedyś tu wrócę, może nie. Teraz pozostanie tu nie miałoby najmniejszego sensu, bo nie chcę patrzeć, jak to wszystko co tutaj budowaliśmy, to całe zaufanie, nowe znajomości, przyjaźnie ( wierzcie lub nie, ale przez neta można się przyjaźnić jeszcze mocniej niż w realu ) się sypie. Tak kurwa, dziękuję tym wszystkim którzy zniszczyli to miejsce. Dało Wam to coś, te wszystkie wyzywki, kłótnie o ranking, popularność ? Jak dla mnie to jest żenada, wpisy typu ' najebałam się ' , ' cierpię ' itd. A to całe udawanie chłopaków ? Po chuj to było ? Żeby zabawić się czyimś kosztem, zdobyć zaufanie i tym samym zniszczyć wiarę w człowieka ? Nie wiem, nie czaję tego, chyba jestem z trochę innego świata. Się rozpisałam, ale to by było na tyle, siema. / Intelektualna
|