[cz.1] Był sierpniowy wieczór. Nikogo nie było w domu, rodzice z braćmi wyszli do znajomych, ja nie miałam na to ochoty. Siedziałam sama oglądając jakąś beznadziejną komedię romantyczną. Znudziło mi się to trochę, postanowiłam wyłączyć telewizor i iść już spać. Tak też zrobiłam. Zadzwoniła moja komórka, wyświetlił się nieznajomy numer, odebrałam, usłyszałam męski głos, który wydawał mi się znajomy, ale z powodu zmęczenia i bólu głowy za nic nie mogłam skojarzyć, kto to. Odpowiedziałam:,,cześć. Kto mówi?” -„Maciek.” –„Ach to ty. Co u ciebie? Czemu dzwonisz?” -„To z przyjaciółką już nie można sobie pogadać?” -„Można, można.. –„Mam do ciebie sprawę, przejdziemy się?”
|