ostatnio siedząc na parapecie z zimową noc,myślałam,że to prawda ludzie mają racje,pokazałeś mi inny świat,całkiem inny niż ten który znałam.szkoda tylko,że nikt z nich nie wie ,że pokazałeś mi co znaczy ból,krzyki,poniżenie i smak nieprzespanych nocy. dookoła grałeś kogoś kim nie byłeś.przy znajomych byłeś kochany,idealny dosłownie książę z bajki,ale gdy przyjaciele opuszczali nas,ty zmieniałeś się nie do poznania.gdy byliśmy sami krzyczałeś i biłeś.nie rozumiem jak mogłeś w przeciągu kilku chwil tak się zmieniać. pamiętasz?nie raz leżałam na zimnej podłodze zalana krwią.a ty zwyczajnie stałeś i podziwiałeś to co mi zrobiłeś.potem zbierałeś mnie z ziemi,prosząc o przebaczenie.i dziś gdy Cie nie ma,wcale nie tęsknie,nie żałuję,że opuściłeś ten świat. jesteś teraz u góry i może tam płacisz za to wszystko co robiłeś tutaj,na ziemi.
|