A gdy wszystko się sypało, gdy wszyscy tak zwani przyjaciele mieli mnie w dupie tylko Ty pocieszałeś mnie słowami ' damy rade Mała, ej byle do przodu, byle jak najdalej od tego syfu'. Teraz chce tylko uciec od przeszłośći, od tych którzy przypominali sobie o mnie tylko wtedy gdy mieli swoje problemy. Chce żyć tak jakby jutra miało nie być, tak jakby gdyby nigdy nic. Żeby wszyscy zobaczyli że potrafie się podnieść po klęsce, bo dalej mam nadzieję , na lepsze dni, bez sztycznej przyjaźni, syfu, codzienności. Nie warto się przejmować. Wszystko jest po drugie, a po pierwsze Rodzina.
|