Przeżyliśmy walentynki. Okres gdzie udajemy obojętność wobec tego dnia, kłamiemy, że wcale nie uderza nas samotność, bo przecież moja druga połówka już się chłodzi. Publicznie rzygamy miłością, a dopiero w nocy dochodzi do nas jacy jesteśmy bezradni wobec bólu tych chwil. /esperer
|