Dlaczego.. ludzie, którzy dostają drugą szansę, nigdy nie potrafią jej wykorzystać? Wydaje mi się, że to ma się ku takiej zasadzie: "-Druga szansa? -A potrafisz drugi raz zapalić tę samą zapałkę?" Jeśli coś raz zostało spieprzone, to drugi raz według mnie kolorowy nie będzie, więc po co tyle trudu? Co prawda mam teraz na myśli dwie konkretne osoby.. Ale zostawię to dla siebie. Serdecznie chciałabym pogratulować tego jaką dumą się unosicie.
|