Dawniej nic nie mogło nas rozdzielić. Nigdy nie pomyślałam też, że z kimś innym mogę być szczęśliwsza, bo ty uszczęśliwiałeś mnie samą swoją obecnością. Było mi z tobą dobrze, mimo że ludzie mówili o tobie różne rzeczy. Mimo że zaczęli gadać o nas, byle tylko nas zniszczyć - nie udało im się. A teraz, gdy odszedłeś, gdy już cię przy mnie nie ma, zaczęli doceniać naszą miłość. Wszędzie słyszę, że byliśmy dobraną parą, że tak bardzo się kochaliśmy, a jedno wskoczyłoby za drugie w ogień nawet, gdyby oznaczało to drogę na śmierć. Bo przecież tak właśnie było, że nie mogliśmy bez siebie żyć. Żadne głupie plotki nie były w stanie nas poróżnić. Ufaliśmy sobie bezgranicznie, a przecież o to właśnie chodzi. Nie baliśmy się rozmawiać, nie baliśmy się okazywać sobie miłości. Nie baliśmy się o przyszłość, bo oboje widzieliśmy w niej siebie nawzajem i to nam wystarczało. Moglibyśmy mieszkać nawet pod mostem i głodować, byle tylko razem. Ale tak się nie stało, Bóg miał dla nas inny plan.
|