wychodziłam ze szkoły, byłam tak zmęczona, że szybko założyłam słuchawki na uszy otworzyłam drzwi wejściowe, rozejrzałam sie czy przypadkiem nie ma kogoś znajomego...żałuje, że to zrobiłam! na placu zobaczyłam Jego jakąś dziewczyną...przytulali sie całowali, nie moglam tego znieść, w tej chwili serce mi się złamało w pół, straciłam chęć do życia. nagle mnie zobaczyli..w oczach miałam już łzy, odwróciłam sie i zaczęłam biec w kierunku domu.., zaczął biec za mną, jedyne słowa na jakie było go stać to oczywiście. " to nie tak jak myślisz. " ...
|