Szukam prawdy w leśnych, życiowych zakamarkach. Trafiam na zgniłe obietnice, pokryte kurzem zaufanie i starganą przez wichurę kłótni przyjaźń. Uważnie stawiam kroki by nie wpaść w pułapkę zastawiona przez wroga. Do koszyka zbieram wspomnienia słonecznych dni. Trujące myśli zostawiam w głębi leśnej polany. Lękam się echa głosu wydobywającego się z serca./ aniusssia
|