zobaczył, że mam zrobionego kucyka, którego tak nienawidzę. usiadł obok. milczał. ciągle patrzył na moją twarz. dotykał opuszkami palców kąciki ust. swoje palce wplątywał w moje brązowe kosmyki. dodawał siły, po przez. ' kocham Cię. ' czułam, że jest. nie chciałam go widzieć, od miesięcy. nie wierzyłam, że kiedyś wybaczę mu tak długą rozłąkę. oszukał, okłamał, a przy rozstaniu uderzył. jego dotyk sprawił, że uciekłam. nie mogłam tam być, on nie wiedział, że o nim zapomniałam. nawet jego imię znikło z mojego codziennego słownika. pokochałam kogoś zupełnie innego, uzależniłam się od osoby, której najbardziej potrzebuje. sny miewam zbyt piękne, aby zostawić wszystko dla przeszłości. nie zrozumiał mnie, ani moich łez. swoje brązowe patrzałki wyrył na moje dłonie, które zakrywały moje oczy. chciałam, żeby nie stał już więcej na mojej drodze. mimo wszystko odszedł
|