Spotkała go wracając ze szkoły, na jego widok spuściła wzrok i przyspieszyła kroku. Mimo wszystko podbiegł do niej i chwytając ją za rękę krzyknął: -Przestań udawać obojętną!. Delikatnie się uśmiechnęła. -Ja nic nie udaje. Oto moje prawdziwe odczucia. Wyrywała się by po chwili wrócić w jego ramiona i zadać namiętny pocałunek na jego wargach. -Kogo ja oszukuje. Jesteś moim światem. /Sweeney_
|