i nawet sobie nie wyobrażacie, jakie mam szczęście przy sobie, pomimo tego, że nie wszyscy są zadowolenie z tego .. On, chłopak po kilku letnim związku, z dziewczyną, która przez cały czas, robiła go w ***. Ja? dziwnie szalejąca, której miłości kończyły się, po miesięcznych stażach. Dziwne no nie? dziwne, że nasze drogi się spotkały. I mogę Wam to powiedzieć, wykrzyczeć jak chcecie, nie zamieniłabym go na nikogo innego, jest dla mnie wszystkim. Wypełnił w moim sercu pustkę, którą cały czas próbowałam "zabetonować" byle czym. Nie oddam Go nikomu, i nikt mi Go nie zabierze. ♥ ! ;*** |smutnosamej
|