wszystko jest źle. nie odzywasz się do mnie. obwiniam się za to. nagle mam odwagę do Ciebie napisać. okazuje się, że to nie twoja wina, że się nie odzywałeś. ja czułam się strasznie. ale kiedy okazało się, że ty wcale nie jesteś na mnie zły i nie masz zamiaru, poczułam straszną ulgę. w jednej chwili wszystko wróciło do normy. na początku nie mogłam w to uwierzyć. jednak naprawdę jest wszystko ok! nie wierzę.. ;-)
|