To boli..Boli kiedy patrzę jak marzenie o wielkiej,bezwarunkowej miłości spełnia się komuś innemu.Woda pod prysznicem nie zmyje moich łez i cierpienia wypisanego na twarzy.Jedyne co może zrobić to zmyć ten perfekcyjny makijaż,który maskuje zapuchnięte oczy.Oznakę kolejnej nieprzespanej nocy z jego powodu. Dziś wieczorem , założę ulubioną koszulkę nocną w misie, będę czytała książkę o pięknej miłości bohaterów.I co najważniejsze wzajemnej. Potrzebuje chwili tylko dla siebie,potrzebuję znaleźć na tych kartkach papieru nadzieję,że miłość mnie odnajdzie.Ty wrócisz.I będę tak cholernie szczęśliwa. Jak kiedyś./hoyden
|