oto moja leniwa krew, senny naciek purpury. oto ta słodka ciecz, zamknięta w systemie rurek. oto moja w zachodzie słońca mieniąca się rosą, na palcu spod noża do ryb. moja zmieszana krew, zmieszana z Twoją na wiek, oto moja milcząca krew, w nią wpisany mój kres.
|