zatracaliśmy się. tak idealnie, i tak niekorzystanie dla naszych serc. odrzuciliśmy cały świat wokół, i stworzyliśmy nasz własny. tylko my. nikt inny nie miał do niego dostępu. zakodowaliśmy go naszym pocałunkiem i westchnieniem pomiędzy drugą, a czwartą w nocy. uczciliśmy go typową kawą z szafki, wyrzucając za drzwi jakiekolwiek używki. nie były nam do niczego potrzebne. nasze splecione ręce, splątane myśli, usta, i spojrzenia były wystarczająco uzależniające. /happylove
|