Jutro się spotkamy, porozmawiamy pierwszy raz od tamtego czasu... W cztery oczy. Pewnie później wszystko będzie dobrze, bo przecież już jest. Może nawet i lepiej niż dotychczas. Ale wiesz co... Nie mam ochoty, zwyczajnie nie chcę tam iść. Chcę zostać sama w domu... nie oglądać nikogo a zwłaszcza Ciebie, choć tak bardzo mi na Tobie zależy! Bo żal nie minął. Bo pewnie i tak nie przeprosisz - Ty przecież masz rację - jak zawsze...
|