Moje ciało przepełnia całkowity fizyczny odjazd. Mózg skurczony z przerażenia, brak komunikacji z rdzeniem kręgowym, roztrzęsione łapy, którymi nie sposób wydłubać kasy z kieszeni, wariacki rechot i obłąkańczy syk, wieczny uśmiech. Popierdolona rzeczywistość.
|