młoda dziewczyna, która pragnęła pomagać swoim bliskim. Zazwyczaj robiła to dyskretnie, nigdy bezpośrednio. Wiedzieli o tym wszyscy jej znajomi, nigdy jednak nie wiedziała osoba której tak bardzo chciała pomóc. Szkoda tylko że inni przywłaszczali jej pomysły sobie. Zawsze wszyscy dziękowali nie tej osobie co trzeba, troche przykre, ale cóż... prawdziwe .. I nie chodzi o te podziękowania, ale o sam fakt, że bliscy mogą wmawiać innym, że oni coś zrobili, coś dobrego, a Ty jesteś tam, słuchasz tego i nie reagujesz, bo po co masz się wykłócać. Ważne, że Ty wiesz jaka jest prawda, innych to po prostu jebie ....
|