Kiedy uważam dzień za udany ? najczęściej wtedy gdy moje dziwne myśli przelewam na sny i gdy leżę wieczorem śmiejąc się do siebie bo przypomniałam sobie skrawek jednej z kilkugodzinnych rozmów.Chyba nigdy nie zrozumiem siebie i tych mieszanych uczuć które dają mi się we znaki podczas codziennej rozmowy z przyjaciółką .. staram się zagłuszyć smutek pozytywnymi myślami choć najczęściej prowadzę walkę pomiędzy tym co wiem a tym co czuję Może i jestem wariatką .. ale podobno tylko wariaci są coś warci
|