zastanawiam się, jak to możliwe, że dziewczyny spotykają chłopaków i już po miesiącu są z nimi w związku. Po czym poznają, że to już związek a nie tylko spotykanie się? Gdzie leży ta granica i jak mam ją rozpoznać? Zadaję sobie również pytanie czy to konieczne, być w związku, tak oficjalnie i stanowczo, tak żeby wszyscy wiedzieli. Tak, żeby się o tym mówiło i słyszało ,,ona jest w związku". Co jest wyznacznikiem całej tej zabawy? Czy te smsy, kwiaty, kontrolne telefony co 5 minut? To, że tracicie swoją swobodę i wolność na rzecz coraz częstszego wychodzenia razem, które po krótkim czasie przekształca się w wychodzenie tylko razem? Zmiana statusu na facebooku? Wspólne zdjęcia? Jakie są zasady tej gry?
|