przypadkowo znaleźliśmy się na tej samej imprezie urodzinowej koleżanki, podszedł do mnie i zapytał czy możemy pogadać, odpowiedziałam, że już nie mamy o czym gadać, jednak on nie dawał za wygraną, wyraźnie miał mi coś ważnego do powiedzenia.. wyszłam z nim na balkon. 'Jessica, ja nadal Cię kocham, nadal cholernie mi na tobie zależy, nie moglibyśmy spróbować jeszcze raz? dać sobie jeszcze tę jedną szansę zapominając o przeszłości i o tym co było złego?' Nie wiedziałam co powiedzieć, stałam osłupiała. Po chwili poczułam łzę na policzku, otarł mi ją.. ' Tylko, że wiesz.. jest problem. Bo ja już nie potrafię Cię kochać, nie po tym co przeżyłam, myślisz że po naszym rozstaniu mi było łatwo? nie wiesz co tak naprawdę wtedy czułam, czy sobie jakoś poradziłam, nie dzwoniłeś.. a ja nie dawałam już rady, gdyby nie najbliżsi nie wiem czy byś tu teraz ze mną rozmawiał.' Po tych słowach zabrałam swoje rzeczy i poszłam do domu. / bez_nicku
|