Tyle uczuć kłębi się w moim zapomnianym sercu. złość. smutek. ból. rozpacz. cierpienie. dziwna radość. melancholia. Skaczę z jednej skrajności w drugą skrajność. Tyle bym chciała, a nie wiem czy jestem w stanie dać sobie radę. Nie umiem walczyć. Ile można przegrywać walkę o życie, o siebie, o nowy dzień? Przecież to niesprawiedliwe, inni mają to ot tak sobie. Ja nie mam nic.
|