nigdy nie było nic pomiędzy nami. zwykłą znajomość. starszy o 4 lata. czasem tylko spytał czy mnie nie podwieźć albo wcisnął klakson jak przejeżdżał koło mnie. ale wczoraj zdziwiło mnie jak podziękowałeś mi za życzenia "Dziękuję Ci Skarbie." i taki mały gest nakłonił moje łzy, by popłynęły z moich oczu. "dziękuję" szepnęłam wzruszona i obiecałam sobie, że więcej do Ciebie nie napiszę. dziękuję.
|