"[...]mówiłaś coś że musisz odpocząć. Ja, chyba że musimy zacząć od podstaw,
nie pamiętam, nie słuchałem. Chyba myślałem o Twoich oczach, wytykaliśmy sobie jakieś banały,
Ty chyba płakałaś a ja krzyczałem. Nie pamiętam, zapomniałem.[...] Nie wiem gdzie idę, gdzieś biegnę i miałem przez chwile wrażenie, że gdzieś Cię widziałem i nie obchodzi Cie to wcale, nie wychodzi nam to wcale. Nie wiem gdzie idziesz i nie wiem co zrobisz, ale jestem tutaj sam jak palec.[...] Tak bardzo chciałem być z Tobą i zawsze być już czuły i dobry. To takie złe gdzie idę i po co. To jaki jestem jest takie niemądre. I czuję się kurwa całkiem żałosny, gdy myślę o Tobie nocą i błądzę. I chyba myślałem, że znasz mnie. I chyba wierzyłem głęboko, ale jestem przecież tak niedorosły. I zbyt niedojrzały, żeby być z Tobą"
|