Bywał u Niej codziennie, co chwile, był na każde zawołanie, kochała Go i wierzyła w Jego miłość do Niej, starał się o Nią, Jego kumple Ją akceptowali i mówili do Niej 'siostra'. Cieszyła się kiedy rano widziała smsa o treści 'dzień dobry' i kiedy żegnał Ją dzwoniąc do Niej mówiąc 'dobranoc', wszystko zapowiadało się tak pięknie, dopóki nie wyszło na jaw, że jest tą 'drugą' / samowystarczalna
|