a kiedy po kolejnej kłótni z nim zakuło mnie to,to coś po lewej stronie mojej klatki piersiowej wiedziałam,że muszę walczyć,że nie dam rady,jeśli odejdzie,zaczęło bić mocniej a w przed moimi oczami ukazały się wspólne chwile,coraz bardziej widocznej zza mgły nieczystej łzy od spływającego makijażu..kropla po kropli spływały na mój śnieżno biały za duży sweter,zostawiły na nim wielką plamę w kształcie serce..teraz już wiedziałam,że go kocham,że oddam za niego wszystko a jeśli odejdzie,zabije mnie ból i bicie serca oraz jego obraz wyryty w mojej pamięci na zawsze..
|