Cieszę się, że są wokoło ludzie, których mogę nazwać mianem "przyjaciela". Cudowna jest świadomość, że cokolwiek by się nie stało- jest numer, pod który zawsze ktoś się zgłosi, że są drzwi, które zawsze się otworzą gdy zapukam. Podziwiam ich za to, że choć mają dość swoich problemów, to i tak mnie nie odrzucą. Robią wszystko bym była szczęśliwa, starają się jak tylko mogą, żebym chodziła uśmiechnięta. Niektórzy nawet są w stanie zabić kogoś, kto mnie zranił. Są jak takie aniołki, które zawsze są blisko i się o mnie troszczą. Naprawdę dużo łatwiej się żyje, mając obok ludzi, którzy są zawsze, nawet gdy kompletnie na to nie zasługuje, a co najważniejsze nie odchodzą nawet wtedy kiedy powiem im, że ich nie potrzebuję, że sama dam sobie radę. Choć w moim życiu dużo takich osób już odeszło, to wiem, że zostają tylko Ci prawdziwi, najlepsi.Nie wiem jak mam Im dziękować za to wszystko co dla mnie robią. Nawet nie wiem czy warto się tak o mnie martwić. Ale wiem jedno-nigdy za nic ich nie oddam
|