Własnie wracałam do domu. Zaczęłam grzebać w torebce w celu odnalezienie kluczy,
gdy na mojej drodze stanęły znajome najki. Podniosłam wzrok i zobaczyłam Ciebie.
Zbytnio nie wiedziałam jak się zachować, więc burknęłam 'siema'.
Popatrzyłeś mi w oczy i ze sztucznym uśmiechem spytałeś ' lepiej Ci teraz?'.
Nie rozumiałam kompletnie Twoich słów. ' że co?' - spytałam.
' no beze mnie, samej , niezależnie, nie?' - wydukałeś.
Nadal grzebiąc w torebce i w końcu znajdując klucze popatrzyłam na Ciebie rzucając:
' gówno prawda , było mi dobrze z Tobą' ,
po czym ominęłam Cię i otworzyłam drzwi do domu.
Zamknęłam je na klucz i skulając się obok drzwi w myślach dodałam:' weź wróć ' ,
chwilę potem ogarniając , że nie tak dawno wysłałeś mi podobnego sms-a.
|