Widzisz.? Miał tu być. Na stole położyłam świece, palą się wolno. Między pucharkami z roztapiającymi się już lodami leży czerwone wino. Takie jak lubi. Ja siedzę wpatrując się w świece, zaciągając się wolno papierosem. Zaraz otworzę wino, zjem lody, wypiję całą butelkę Martini i zasnę pijana. Będę miała romantyczny wieczór walentynkowy. |psychiczna_s
|