Pcham wersy do przodu, pokładam w nich wiarę (tej!)
Niejeden się potyka i marnuje swój talent
Styl ciężki jak walec, przed siebie wytrwale
A system tak naprawdę ma więcej wad niż zalet
Pcham wersy do przodu, w górze środkowy palec (tej!)
My szlifujemy gwarę stale, jadę dalej
Kolejny dzień, kolejny balet, synu nalej
A scena płonie jak stosy czarownic w Salem
Słoń-Wersy
|