Nadszedł w końcu ten dzień, który jest potrójnie wyjątkowy... nadszedł czas, który przestawia mi cyferkę na większą, tyle sie tego wyczekuje, tak się tego pragnie.. a gdy to przyjdzie, nie chce się tego, bo wie się że traci się już to, co kiedyś się lubiło... dwie kolejne sprawy to to, że jesteśmy, kochanie, już osiem miesięcy i z każdym naszym spotkaniem, coraz bardziej dziękuję losowi że pozwolił mi, spotkać Ciebie... tą drugą rzeczą jest to, że nie mogę już niestety być cichym wielbicielem, ale wiedz że jesteś moją walentynką i tylko Ciebie pragnę adorować oraz tworzyć wspólnie jak najwięcej szczęśliwych i niezapomnianych chwil. Kocham Cię Martynko!
|