dziwnie mi. uczucie pozbawionego szczęścia, smutek, łzy. ale dlaczego nie potrafię poukładać sobie myśli, nie potrafię skleić ich w całość? martwią się o mnie. rodzice narzekają, że nie mam apetytu, brat smęci co się ze mną dzieje, że jak dziennie ze mną rozmawia jest z dnia na dzień coraz gorzej z moją psychiką. jak mam z nimi rozmawiać jak sama sobie nie radze z szarą rzeczywistością ? /czarnemamby
|