Te walentynki będą smutne. Będę siedziała z gorącą kawą w ręku i myślała o tym dlaczego tak się stało. Dlaczego nie dostaliśmy kolejnej szansy. Wyleję morze łez, myśląc o Tobie. Będę krzyczała głośno, chociaż w myślach, że to nie tak powinno być, że powinniśmy być razem. Będę chodziła ze spuszczoną głową w dół oraz udawała, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Przecież nie jest. Ciebie nie ma. I już nie wrócisz. To będą moje "walentynki". Wymarzone, prawda?/zpw
|