Moje serce łamie się na kilkaset kawałków . Zarysowana dusza upada razem z moim ciałem . Nie czuję już nic , kompletnie nic . Jakieś nic nie znaczące słowa dochodzą do moich uszu . W pewnym sensie umieram . Miłość ulatnia się razem z dymem tytoniowym , który krąży bezlitośnie nad moją głową . Szczęście odchodzi , nawet się nie żegnając . Samotność pije razem ze mną Jacka Danielsa . Cierpię .
|