Wieczorem, siedząc we trzy, nagle rzucone jest do mnie pytanie "Wróciłabyś do niego?"... zaciskam zęby, żeby się tylko nie rozpłakać, bo przecież jestem twarda i muszę im pokazać, że daje sobie z tym rade. Biorę głęboki oddech i bez namysłu odpowiadam "Tak".
|